Forum www.nastlive.fora.pl Strona Główna www.nastlive.fora.pl
Dla nastolatek i o nastolatach
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Bajka o niespełnionych marzeniach.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nastlive.fora.pl Strona Główna -> Wiersze i opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dri
Rozkręca się



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:13, 29 Paź 2007    Temat postu: Bajka o niespełnionych marzeniach.

"Bajka o niespełnionych marzeniach"


Dawno, dawno temu. nieznane nikomu miasto skryło swą tajemnicę przed resztą świata. Nasza historia zaczyna się w sercu tegoż miasta - w miejscu, gdzie urodziło się pierwsze z marzeń. Dostało na imię Latanie.

Miasto było młode - nie miało wtedy nawet ośmiu lat. Codziennie rano Latanie patrzyło na cały świat z góry zaszklonymi oczyma wyobraźni. Chciało wzbić się poza to wszystko. Poza zło, poza ból, poza granice. Latanie było młode, jednak wiedziało już trochę o życiu. Dlatego chciało wzbić się wysoko. Za wysoko...

Z małej wsi nieopodal miasta do marzenia przyszła znajoma. Tak naprawdę ich znajomość polegała tylko na wymianie spojrzeń. Latanie nigdy jej nie lubiło. Realna Myśl - bo o niej mowa - była opryskliwa, bezwzględna, zbyt bezpośrednia... Marzenie nie wiedziało, po co przyszła. W pewnej chwili wyciągnęła wielki, lśniący nóż. Latanie zrozumiało. Próbowało się schować, uciec, ochronić... Nie udało się. Realna Myśl zostawiła po sobie tylko czerwoną plamę krwi nie mającej nic wspólnego z lataniem...

W tym czasie narodziło się kolejne marzenie. Realna Myśl przyglądała się narodzinom. Z miną prześlicznego, grzecznego dziecka podeszła do rodziców i podsunęła im pomysł na imię, na które od dawna nie mogli się zdecydować. Marzenie nazwane zostało Rodzina. Śliczna dziewczynka rozwijała się w szczęściu i radości, aż Realna Myśl uznała, że czas wkroczyć w jej życie. Czas osiągnąć cel. Tym razem postanowiła zadziałać jednak inaczej.
Któregoś dnia usiadła na huśtawce obok bujającej się Rodziny.
-Wiesz, jesteś śliczna. - zaczęła Realna Myśl - Naprawdę śliczna. Zastanawiałaś się, po kim masz ten piękny nosek?
-Nie... - zaciekawiona Rodzina przestała się huśtać.
-Cóż, muszę ci chyba pomóc. Przyglądałam się twojej rodzinie. Tam nikt nie ma tak ślicznego noska. I oczu również.
-Nie sądzisz chyba...- Rodzinie zaszkliły się oczy.
-Nic nie sugeruję. Nie wiem i mnie to nie obchodzi - powiedziała oschle Realna Myśl. Wstała z huśtawki i zniknęła między szarymi budynkami ogromnego blokowiska.

Tego dnia mała, oszukana, przypadkowa i - jak jej się wydawało - przez nikogo nie kochana Rodzina zginęła pod żelaznymi kołami pociągu dostawczego z uśmiechami dla przez nikogo nie kochanych dzieci. Tak małych i bezbronnych jak Rodzina.

Miasto znów było puste. Bez osób, na których można by się skoncentrować w poszukiwaniu zachwytu. Bez kolorowych marzeń biegających między ławkami w parku z lizakami w ręku.
Po kilku latach, po utracie jakichkolwiek nadziei, los przyszykował kolejną niespodziankę. Kolejne marzenie. Było to o tyle dziwne, że w brzuchu nosiła je okrutna Realna Myśl, ojcem zaś był Niewierzący w Siebie. Gdyby Marzenie się urodziło, miałoby na imię Satysfakcja.
-"Nie żałuję" - pomyślała Realna Myśl gdy było już 'po wszystkim'.

Gdzieś na peryferiach miasta urodziły się bliźniaki. Jak się domyślasz, drogi Czytelniku, to również były marzenia. Rodzice starannie dobrali im imiona jeszcze przed narodzinami. Chłopca nazwali Miłość, dziewczynkę zaś Popularność. Ich rodzice lubili inne, nadzwyczajne imiona.

Dzieci wyrosły na cudowne i niemal dorosłe marzenia, jednak i w tym wypadku Realna Myśl niczym zła wróżka wtargnęła w ich życie. Porwała Popularność. Rodzeństwo bez siebie nie dawało sobie rady. Byli zbyt zżyci. Zbyt wiele się od siebie nauczyli. Po kilku miesiącach oboje zmarli w niewyjaśnionych okolicznościach.

Przed chwilą narodziło się kolejne marzenie. Nazywa się Szczęście. Realna Myśl nie da za wygraną. Dlatego też Czytelniku, pilnuj swojego Szczęścia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
` Di.
kulewna ścieżka



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:23, 29 Paź 2007    Temat postu:

Ja się nie znam , ale to mi się strasznie podoba.
Kiedy przeczytałam to pierwszy raz , bodajże na 007 , to nie mogłam uwierzyć , że ktoś w twoim wieku mógł to napisać.
Naprawdę świetne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dri
Rozkręca się



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:12, 29 Paź 2007    Temat postu:

Jejku... Bardzo mi miło, że jeszcze to w ogóle pamiętasz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migola
Adminka



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu i tam

PostWysłany: Śro 16:21, 31 Paź 2007    Temat postu:

i Ty to naprawde sama? Wow podziwiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dri
Rozkręca się



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:10, 31 Paź 2007    Temat postu:

Owszem, sama.
Miło mi. (:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nastlive.fora.pl Strona Główna -> Wiersze i opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin